To co było, nie wraca. Nawet jeśli, to inny smak przynosi. Ale...
To że myśli trzymaja ten fragment w głowie, ma znaczenie ogromne dla ciebie
Lepiej pytać najpierw o kształ dobroci i nie tylko o nią. Pytać trzeba o wszystko, żeby mieć chociaż nikły obraz oczekiwań drugiego człowieka ..
Bo np. nikt wrózką nie jest i nie wie czego Ty naprawdę chcesz, dopóki sam tego komuś nie powiesz.. I to działa we wszystkie strony
To taka moja teoria, ale i sprawdzona w praktyce. Więc można powiedzieć, że behawioral :)_

pozostanie być może satysfakcja że się próbowało, mylić się jest rzeczą ludzką tym bardziej w tak subiektywnej sprawie

i tu sie zgadzam :)

Jeśli dobroć chcesz komuś dawać, najpierw musisz wiedzieć, czym ona jest dla niego
nikt nikogo na siłę uszczęsliwić nie może i nie powinien się na to ważyć
jesli się odważa, to i się zważyć może :P

zawsze pozostanie pytanie co jest dla kogo dobre

No nie, dobroć tak nie powraca
to ten, co jej przyjąć nie umie
jej znaczenie odwraca
w sobie znane

czesto tak jest... ale nie zawsze. i chyba nie w wiekszosci przypadkow...