Menu
Gildia Pióra na Patronite

Monotonię czasu codzienności wypełniało bezustanne pragnienie zaspokojenia Twojej ideologii. Rządziłaś mną codziennie, ja dawałam Ci to, czego sobie zażyczyłaś. Nie widziałaś, że niszczysz mi życie. Liczył się tylko Twój cholerny egoizm. Niknęłam w przestworzach wielkości świata, w oczach tłumów, ale Ty pragnęłaś mnie bardziej. I pragniesz nadal...
Ciało więźniem psychiki. Błagam...Zabijcie mnie...

15 604 wyświetlenia
169 tekstów
84 obserwujących
  • Wichura

    18 May 2010, 11:41

    Tym razem nie ocenię, bo tak osobistych myśli nie sposób. Jak zawsze przedstawiasz emocje tak obrazowo, że przez chwilę czuję się, jak bym była w ich środku.
    Trzymaj się cieplutko.

  • Bogdan Z

    18 May 2010, 08:41

    oddałaś serce wypełnione wiarą ....pozostała w nim pustka ....a on? nawet nie spróbował jej wypełnić .............

  • literacka

    17 May 2010, 21:34

    Może i w tym jest metoda..?
    Nigdy w ten sposób na to nie patrzyłam...

  • Nadziana

    17 May 2010, 21:32

    Może spróbuj zaprzyjaźnić się z tym ciałem i ze swoja psychiką. Może wtedy przestaniecie walczyć i wspólnie znajdziecie dobre rozwiązanie.

  • literacka

    17 May 2010, 21:28

    Walczyłam.
    Walczę.
    Będę walczyć.
    Tylko jak długo?

    Dopóki mam Was i jeszcze parę innych bliskich mi sercu osób.
    (I bynajmniej nie chcę się użalać...)
    Serdecznie pozdrawiam:*

  • cherryy

    17 May 2010, 21:23

    Doskonale Cię rozumiem, Izo. Niestety wiem jak to jest gdy psychika da ostrego kopniaka w tyłek. Albo usiądzie na klatce piersiowej, uniemożliwiając oddychanie. Trzeba znaleźć jakiś wystarczająco wytrzymały punkt podparcia, aby wydostać się z jej "uścisku".

  • narzekasia

    17 May 2010, 19:52

    A ja uważam Cię za kogoś wyjątkowego, oczywiście nie oceniam na plus myśli i wyłącznie dlatego, bo Cię cenię. Takie myśli też powinny znaleźć swoje "ujście".

    Pozdrawiam.

  • Nadziana

    17 May 2010, 18:49

    Ciężko takie myśli czytać.
    Chcę jednak wierzyć, że jesteśmy w stanie pokonać wszystkie przeciwności, nawet te, którymi my sami jesteśmy.

  • literacka

    17 May 2010, 16:38

    Ta myśl nie jest, ani ładna, ani dobrze skonstruowana.
    To coś, co od dawna mnie męczy...od bardzo dawna.

    Muszę kogoś przeprosić z miejsca za tą myśl. Obiecałam, ze już nie będę..
    Niestety... To nie jest takie łatwe...