' Moje życie zaczęło się 10 miesięcy temu. Po pierwszej rozmowie z Tobą. Twoja inteligencja i poczucie humoru, sparaliżowała mnie. Zawsze miałam do czynienia, że tak powiem z 'prostakami', którzy nawet 'już' pisali 'jusz'. Imponowałeś mi swoją osobowością na każdym kroku. Nauczyłeś mnie czegoś, o czym nawet nie miałam pojęcia, że istnieje.Dzięki Tobie przez te 304 dni, uśmiech nie schodził mi z twarzy nawet na sekundę. Proszę, nie pozwól mi znowu umrzeć, nie chcę wracać do tamtego piekła ;(. '
Nie miałam na myśli ogólnego życia. Po prostu wiem, że kiedy On odejdzie, ja wrócę do czegoś, do czego nie chciałabym wracać i uważam to właśnie za piekło.