Mój drogi, wiersz Ci napisałam!
Tak, krótki. Zdążysz przeczytać w międzyczasie, gdzieś między mną a Tobą a niespełnionymi marzeniami.
PS Uważaj, oczekiwania przynoszą rozczarowania.
Moja droga, dziękuję. Wiersz twój czytałem między wdechem a wydechem W znajomym rytmie chłonąłem jego treść I jestem
Gdzie dotąd byłeś? Choć nie w zasięgu wzroku, wciąż czułam Cię każdym serca uderzeniem. Zostań na dłużej, na zawsze.
Najchętniej Choć zrządzeniem losu I krótka chwila Może znaczyć zawsze Na zawsze
Pomóż mi więc chwilę tę przeżyć najmocniej każdą cząstką ciała By wystarczyła mi ona na zawsze
Oddając ci siebie raz Cały na zawsze Twój jestem Nikogo też bardziej nie pragnę
Moja droga, dziękuję.
Wiersz twój czytałem między
wdechem a wydechem
W znajomym rytmie
chłonąłem jego treść
I jestem
Gdzie dotąd byłeś?
Choć nie w zasięgu wzroku, wciąż czułam Cię każdym serca uderzeniem.
Zostań na dłużej, na zawsze.
Najchętniej
Choć zrządzeniem losu
I krótka chwila
Może znaczyć zawsze
Na zawsze
Pomóż mi więc chwilę tę przeżyć najmocniej
każdą cząstką ciała
By wystarczyła mi ona na zawsze
Oddając ci siebie raz
Cały na zawsze
Twój jestem
Nikogo też bardziej nie pragnę