No cóż, przyznam, że ja dobrym doradcą do kobiet nie jestem, bo czasami sama je nie rozumiem, ale tak, dość często zdarza się, że kobieta mówiąc jedno, myśli drugie, (nie dodając takich sytuacji, gdzie pragnie trzeciego:)) A rzeczy to my wiele ukrywamy, czasami po prostu jest to strach przed niepokochaniem w nas jakiejś rzeczy, znalezienie słabego punktu, albo po prostu przez zranieniem :) A i tak kobiet się nie zrozumie, bo czasami bywa tak, że myśląc jedno mówi jedno i pragnie jednego :)
Sorrki troche niejasno ..mam nadzieje że tylko końcówka a wtedy reszta się dopasuje..(spieszyłem się po małego do przedszkola a ten portal to złodziej czasu:)>>Pewnych naturalnych granic żaden ruch (nawet feministyczny) nie zmieni..Kobiety chciałyby w wielu względach dorównywać mimo że mamy się wypełniać(jak zębatki). Są za to rzeczy w których faceci im nie dorównają kobietą (szydełkowanie hihi) za to my stworzeni jesteśmy do noszenia zepsutej pralki :) ale jest coś nie tak (moim zdaniem) bo kobiety zawsze oczekują od nas odpowiedzi-korzystając z faktu że są delikatniejszymi istotami a feminizm nagle znika..(pomijając sytuacje gdy duma rozstaje ludzi) A w przypadku gdy my zostajemy odtrąceni nie należy się nam nic bo pewnie bestie z nas okropne i właśnie na granicy upodlenia karzą odejść z wieloma pytaniami i bez szans na odpowiedzi i gÓ..no je to obchodzi.P.S. czy one często tak grają a w sercu czują coś innego?? czego nie chcą pokazać??(pytania do Kaśki :) Tylko proszę szczerze :)
Feminizm jest rzeczą sprawiedliwą ale bez względu do jakich rozmiarów urośnie nie zatrze męskiego poczucia "geltenmeństwa"..np:Kobieta sama chce decydować kiedy włączyć pralkę i 'gu..no' je to obchodzi że mężowi mecz zakłucają :) a który facet (podążając w myśl feminizmu) każe jej dzwigać pralkę jak się zepsuje ?? :) Pewnych naturalnych granic żaden ruch nie zmieni..A co do relacji i rozstań: kobiety nie z powodu feminizmu są zobowiązane(tak jak my) do udzielania odp..na pyt.. dlaczego?? i bez tego odsyłały mężczyzn do domu we łzach.. Czy ktoś mnie rozumie :( ?
Anno i właśnie mylisz sens feminizmu który powstał aby kobiety miały wyrównane szanse przez tych szans podniesienie a nie obniżenie wartości mężczyzny... nie mam nic przeciwko feminizmowi - jest naturalną rzeczą w demokracji i wolnym życiu... nikt nie wybiera czy będzie facetem czy mężczyzną...