Miłość jest pojęciem pierwotnie niezdefiniowanym, bowiem jeśli miłość jest następstwem przyjaźni damsko-męskiej jak może istnieć też miłość od pierwszego wejrzenia?
Myślę, że nie ma miłości od pierwszego wejrzenia co najwyżej to zauroczenie, które z czasem mogłoby się przerodzić w coś bardziej wartościowego. Ciekawa myśl. :)
Żeby odpowiadać na takie pytania trzeba zdefiniować miłość. A miłości - wierzcie mi lub nie - nie da się zdefiniować. Jan Twardowski w tomiku "Tylko miłość się liczy" pięknie prawi o miłości. Oprócz notabene wierszy, który łapią za serce... Zresztą zacytuję:
W języku polskim, niestety, mówimy: "kocham się w kimś", to znaczy: kocham siebie w nim. Tymczasem miłość to właśnie zapomnienie o sobie, myśl, że kogoś się kocha. Miłość jest wyjściem poza siebie, zapomnieniem o sobie: "zapomnij że jesteś [...]
otóż to, miłość jest pojęciem niezdefiniowanym choćby dlatego, że tak wiele znaczy... dla każdego jest inna, oryginalna... objęta tylko w jego umyśle i duszy.
Miłość nie może być taka identyczna, choćby z uwagi na różnorodność ludzi- ciężko znaleźć dwóch identycznych ludzi na ziemi, a co dopiero dwie identyczne przykładowo pary :) Pozdrawiam również :)
Myślę , że miłość nie jest - a może być- następstwem takowej przyjaźni K i M... wtedy istnienia miłości od pierwszego wejrzenia nie trzeba wykluczać :) Miłość chyba nie mieści się w żadne sztywne ramy... Pozdrawiam
Miłość ,Sebastianie jest czymś nie do ogarnięcia. Jest dziwna ,piękna i nie pojęta.Tak wiele jest jej odmian a nie ma żadnej definicji która by ją określiła.