Jeśli jabłko pyszne a może lapsze , lepsze od tego bez robaka to już nie pryskać tylko 'prychać' można....
..... z zazdrości ? z poczucia małości?

Dziękuję za dobre słowa...Pozdrawiam gorąco...

Jak robak, to pryskać...pryskać i jeszcze raz pryskać;))))

a moze poprostu przejsc na wisnie-chorobcia tam tez sa robaki ale chyba troche mniej:)oj zjadlo sie tych robalow-milego dzionka:)

Już nie pamiętam, kiedy ja u Ciebie ostatnio " byłam" :) na wszystko brakuje czasu...

A myśl Witku...jak to ze wszystkim tak i w miłości..." gdyby człowiek wiedział, że się przewróci..."
ale ciekawsze jest życie pełne niespodzianek, niż takie monotonne i...nijakie, bo za plecami strach ;))) więc niech ta miłość dalej ...kusi póki...czas :)

Radosnego dnia :))

Pewnie, że nic to - ile w końcu taki robak pożreć może.....
..a ile jeszcze jabłek na drzewie, a ile drzew w ogrodzie...?