Jola, jesteś wielka, na Ciebie to ja zawsze mogę liczyć, na Twoje uzdrowicielskie okłady, pamiętasz ?...hehe...;) No cóż, choć delikatność wspomniana komu innemu przeznaczona, to jednak serce me się raduje, ogrzane ciepłem ich miłości, boć piękne to...ehhh...;)
Arturze cóż mam zrobić !!!! obronię Cię ... ale przecież Ty świetnie dajesz sobie radę ... swoje i tak musisz dostać .... .może załatwię Ci delikatniejsze pacnięcia :)))) packą z rąk Ani ....:))) wiem że Ty od Ani przyjmiesz wszystko!!!! na Swoją męską klatę ...:))) pozdrawiam ...buziak ...