miał tylko przegryźć pępowinę pochłonął [...] – yestem
W tym miejscu znajdziesz opinie do tekstu, którego autorem jest yestem — zgromadziliśmy 12 opinii.
miał tylko przegryźć pępowinę
myśl
pochłonął dziecko
matkę i przede wszystkim biednego
domniemanego ojca
zostały powiększone oczy
aż do pierwszego uśmiechu
zebrała 6 fiszek • 5 lutego 2019, 17:52
Ja tam za wszystkie takie przypadki odpowiedzialności nie biorę, są różne kobiety i różni mężczyźni, także różna opieka medyczna, ale zwykle jednak chyba łączą, są razem w takiej chwili, choć nie wszystko wygląda tam bajkowo, to jednak jeśli mają odwagę podzielić się... parciem, to chyba warto. :))
Prosto z sali porodowej, ale z jakim rozmachem- nie ma widze jak porody rodzinne :-) Podobno bardziej łączą ( przepraszam pochłaniają domniemanych ojców bo matka ino zawsze pewna ;-P ) aniżeli dzielą :-D
pozdrawiam
Oczywiście! Zawsze facet rodzi, nie czytałaś Biblii, tam jest napisane, kto kogo zrodził. :P
Oj tam, oj tam... to taki strach o ogromniastych ślepiach, ale pierwszy uśmiech go pokonuje. :))
Ta myśla jest z przymrużeniem oka. ;)
Aż tak ? no proszę Cię ! czy to facet rodził ?? :D
Jest wielce prawdopodobne, że nikt tu już więcej nie zajrzy, więc powiem, to strach okołoporodowy. :P:D
Boszeee, a co to za horror był ??
Ha ha ha :D
Viola, facet tam często bardziej rodzi, niż kobieta, niekiedy mdleje, albo "ustawia" personel medyczny, by jego pani i potomstwu było komfortowo i bezpiecznie. :D
Wszystko zależy od wzajemnego zaufania... pary. :)
A poza tym, nie zdajesz sobie sprawy ile magii jest w trzymaniu za rękę. :D
Ja uważam, że to fajne, jeśli oboje tego chcą. :))
Nie wiem o co chodzi w tych rodzinnych porodach?!
Jakby mój mąż się pojawił, to poczekała bym z urodzeniem , zabiła bym chłopa,
a potem dopiero urodziła ..
Wzajemnie. :))
Pozdrawiam :)