Mężczyzna powinien sięgać po kobiece serce dopiero wtedy, gdy płonie :)
łatwiej rozpalić , niż tchnąć nieśmiertelność w nie .......
...kobieta po nagie mężczyzna po płonące...:)
...ciekawe, które ( z nich ) pierwsze...
ucieknie...poparzone...:):):)
Żadne, bo będą się kochać długo i pieszczotliwie :)
:)
Najpierw musi rozniecić ogień i niech sięga. Zimne, nierozgrzane, mężczyźnie nie da szczęścia. Będą się ze sobą męczyć pół życia albo całe.
Tak :-)
Dobre. :) Ale konewka zawsze przy sobie :)
Meron, nawet się nie waż :-)
Wąż? :) Czyli konewka nie wystarcza.. Ok :)
Jeśli to serce płonie, to ja bym nie gasił, ale podsycał ogień. Niech kocha gorąco :)
I słusznie :))
A to dziękuję :)
Dobre :))
Gdy kobiece serce płonie, to czeka na strażaka, bez niego ani rusz :)) Strażak zapomina gaśnicy i oboje płoną :))
Ale że by gasić?
No jak gasić?
Gdy płonie, to jest zakochane, rozkochane, może i pewne, wierne uczuciu.
:) Dla jednych Płoną góry, płoną lasy :))
Innym Płoną róże :))
łatwiej rozpalić , niż tchnąć nieśmiertelność w nie .......
...kobieta po nagie
mężczyzna po płonące...:)
...ciekawe, które ( z nich ) pierwsze...
ucieknie...poparzone...:):):)
Żadne, bo będą się kochać długo i pieszczotliwie :)
:)
Najpierw musi rozniecić ogień i niech sięga. Zimne, nierozgrzane, mężczyźnie nie da szczęścia. Będą się ze sobą męczyć pół życia albo całe.
Tak :-)
Dobre. :)
Ale konewka zawsze przy sobie :)
Meron, nawet się nie waż :-)
Wąż? :)
Czyli konewka nie wystarcza..
Ok :)
Jeśli to serce płonie, to ja bym nie gasił, ale podsycał ogień. Niech kocha gorąco :)
I słusznie :))
A to dziękuję :)
Dobre :))
Gdy kobiece serce płonie, to czeka na strażaka, bez niego ani rusz :))
Strażak zapomina gaśnicy i oboje płoną :))
Ale że by gasić?
No jak gasić?
Gdy płonie, to jest zakochane, rozkochane, może i pewne, wierne uczuciu.
:)
Dla jednych
Płoną góry, płoną lasy :))
Innym
Płoną róże :))