A kiedy `przyjaciel` 130 km ode mnie... Nie zostaje nic więcej. Chociaż otacza mnie masa ludzi i tak czuję się samotna, nie ważne czy z `przyjacielem` czy bez. Straciłam kogoś ważnego i drugiego takiego nie będzie. Potrafię sama siebie wysłuchać, ale pomóc niestety nie. Siatkówka to wybawienie. Dobrze mieć w życiu przynajmniej jedną taką rzecz...
Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny, czasami czuje się bardzo samotny. Tak, dokładnie. Potrzebuję przyjaciela, z którym będę mógł pogadać zawsze, o każdej porze i o wszystkim. Czasami mam poczucie, że jestem kompletnie sam i jedynym do którego mogę się zwrócić jest Bóg.. W takich sytuacjach kiedy czuję się samotny nie zawiodła mnie tylko jedna - gitara...
A najbardziej boli rozczarowanie, kiedy kogoś oceniliśmy pozytywnie, a on wbił nam nóż w plecy. Ale obojętność najbliższych, przyjaciół, którzy nie mają czasu dla nas, brak wsparcia rodziny jest najgorsze.
tak to prawda.. niestety takie jest życie. Nie każdy jest godny zaufania i nigdy nie mamy pewności co do konkretnej osoby, poza tym często pozory mylą i wtedy jest największe rozczarowanie.