Ale osoba niespełna rozumu robi się zwykle niebezpieczna z czasem. Można ją ignorować, ale jeśli nie zaobserwujesz za w czasu co zamierza, można się na tym przejechać. Ale jak sadzę, ignorować nie oznacza, że Twoja czujność śpi... Inną prawdą jest, że zwykle najgłośniej krzyczy i pięściami wymachuje, ten kto najmniej może zrobić.
Zła metafora. Wilk jako realne zagrożenie może być metaforą problemów, jednak nadal jest to "realne" zagrożenie, w przeciwieństwie do "osoby niespełna rozumu".
"ignorancja to siła" - jak pisał Orwell, ale z tym nie należy przesadzać. Wariat, nie grozi ci śmiercią, ale skoro ma taki zamiar, lepiej się mieć na baczności. Bo można skończyć z przysłowiowym, nożem w żebrach... Imienniku, wyobraź sobie dwie sytuację: Pierwsza - człowiek idzie przez las, boi się, bo wie że tu może być gdzieś wilk. Drepce powoli, serce mu łopocze, schiza na maksa. I w pewnym momencie dostrzega wilka. Stoi daleko i skrada się w jego stronę, a człowiek widzi każdy jego krok. Druga persona, porusza się "alternatywnie" dokładnie tą samą drogą i w tym samym czasie. Jednak ma inne podejście - słuchawki na uszach i nie rozgląda się za tym wilkiem, choć wie, ze gdzieś może się czaić. Idzie, idzie, aż w końcu niemal wpada na owego wilka, bo jego sylwetka nagle wyrasta 20cm przed nim. Ów wilk, jest tu metaforą problemów życiowych które zawsze mogą się pojawić. Podaj po plusie i minusie każdego z tych postrzegań, a nade wszystko które byś preferował? Reszta dyskutantów też niech nie śpi! :D