Mam marzenie takie jedno najdroższe, najpiękniejsze, najcudowniejsze, nieosiągalne tak, że aż strach o nim marzyć... Mam takie jedno marzenie najskrytsze, wstydliwe, niewinne, odległe tak, że aż nierealne... Mam takie jedno marzenie ogromnie małe, tak gorąco zimne i tak słonecznie deszczowe...
Kiedyś miałam tego więcej niż dziś, dziś mogę sobie pomarzyć... a tak bym chciała, na samo wspomnienie się uśmiecham :) ale kiedy uświadomię sobie, że to już minęło znów mnie zabija ta ciężka myśl...