Dodaj odpowiedź 27 February 2013, 09:52
0 Małgorzata w ogóle - jako alter ego.
Dokładnie tu w myśli - jako symbol samodoskonalenia.---
W końcu w kałuży nie widzi nikogo prócz siebie.Odpowiedź 27 February 2013, 09:38
0 Myślę, że ja aż tak bardzo nie popadłam w obsesję... Chyba. =)
Odpowiedź 27 February 2013, 09:37
0 Ja też nie piję... więc pozostaje kroplówka :) A Bułhakow to niejako nagar na mojej pamięci z racji uwielbienia tegoż przez moją byłą... znaczy: nie przepadałem, ale tolerowałem... :)
Odpowiedź 27 February 2013, 09:27
0 Chodziło mi bardziej o takie skojarzenie, że coś takiego Ci świta :D
Do tego czasu, to ja sądzę, że już nie będę pić ;D
Odpowiedź 27 February 2013, 09:19
0 Obcy to on mi był, ale także bliski... znowu paradoks :) No ale z Tobą mam tak samo... póki daj Boże kiedyś przyjdzie nam brudzia golnąć :)
Odpowiedź 27 February 2013, 09:13
0 R.A.K.u, cieszę się, że choć Tobie się podoba. Widać, że nie obcy Ci był Bułhakow ;)))
Odpowiedź