Łzy zawsze są po coś. Nie oznaczają słabości. Symbolizują wielką siłę, która trzyma równowagę wewnątrz człowieka. Noszą znamiona ogromnej dojrzałości. Czasem przychodzi moment, gdy trzeba się uwolnić. I cały smutek wylać. Ma to na celu sprawienie, żeby sercu znacząco ulżyć. Jest też tak, że ktoś doprowadza do takiego stanu, w którym ból przybiera postać ostrza, powoli tnącego duszę. Od takich złych ludzi trzeba się odgrodzić. Bo lepiej samemu znosić cierpienie tworzące się samoistnie, niż być podwójnie skrzywdzonym.
Bardzo się cieszę ,że mogłem jakoś pomóc Tomku i jeszcze raz przepraszam ,za swoją uwagę ,ale jakoś troszkę to się gryzło :/ Jeśli chciałeś zostawić tamto należało by dodać "drogę" ,było by "nie wyznaczają drogę słabości ". Ładnie piszesz , nieustającej weny Ci życzę :)
Fajnie Tomku ,że jesteś tu z nami i dzielisz się swoimi przemyśleniami ,wybacz moją uwagę ,ale może zamiast " nie wyznaczają słabości " ,może lepiej by brzmiało " nie oznaczają słabości " ? Pozdrawiam serdecznie .