Zbliżamy się lub oddalamy, od tego, co jest. Zrobiono kiedyś eksperyment — odizolowano dziecko od matki oraz świata zaraz po narodzeniu — pomimo odżywiania oraz tlenu dziecko po jakimś czasie zmarło. Historia o bliźniaczkach, które odseparowano zaraz po urodzeniu — jednej z dziewczynek funkcje życiowe spowalniały — nie wiedzieli, dlaczego zaczyna umierać, dopiero jedna z pielęgniarek położyła silniejszą dziewczynkę na tej słabnącej, co sprawiło, że dziewczynka zaczęła odzyskiwać siły. Wiele warunków musi być spełnionych, aby powstało życie. Jeżeli zaburzymy jeden warunek to dziecko urodzi się chore albo martwe — podobnie jest z "Miłością", która jest tylko jednym z warunków "Życia".

oszi3 Tutaj po prostu pada fakt który jest uzasadniony w świecie którym żyjemy. Nie jest konieczne robienie zamkniętego koła przez to sformułowanie. Bo są pytania na które i tak niema odpowiedzi. Ale dzięki stawianiu pytań i poszukiwaniu odpowiedzi tworzymy też swoją egzystencje. Dla jednych bez miłości nie da się żyć czego osobiście nie rozumiem i nie popieram a dla jeszcze innych jeśli nie masz tlenu to masz duży problem.

Wiele potrzeb jest ważniejszych, choć niekoniecznie znajdują się na szczycie piramidy Maslowa jak choćby samorealizacja. Aby wejść wyżej — potrzebne są potrzeby bardziej niezbędne te niżej. Co znaczy żyć? Jakby można było żyć, by żyć, nie potrzebując niczego — ani wody, ani jedzenia, ani przyjemności, ani zapachu, ani uczuć, ani WiFi, ani jakiegokolwiek rozwoju — pustka przez tysiące lat? To jaki sens ma tlen — podtrzymujący taką bez szans-nieszczęśliwą egzystencje?

A gdzie Twoja myśl? :)

A alkohol - też jest ważny.