Lubię ten zapach, co w letnim deszczu przynosi życie. Aleją wiotkich brzóz z otwartymi ramionami idę i chłonę każdą kroplę na moich włosach, twarzy i dłoniach... Niezależnie od czasu, miejsca i spraw, deszcz zawsze wkrada się tam, gdzie moje 21 gram.