Menu
Gildia Pióra na Patronite

love covidowe 2

trafił na nią na drugim brzegu rzeki
nie pamiętał że była aż taka piękna
wypadło jej z głowy jego imię ale wyszeptała "kocham cię"
przytulił ją i z wrażenia zmoczył spodnie
nie miała okularów było jej cudownie w jego silnych ramionach
wydawał jej się przystojniejszy niż na pierwszym spotkaniu
całkiem zapomniała o perfumach i swoim małym wielkim problemie
czuła się jak w niebie

trafił na nią w internecie słabo widział ale nie był technofobem
nie radziła sobie z komputerem pomagała jej we wszystkim wnuczka
wyprasował sobie spodnie i nową koszulę miał problem z pamięcią
ale ustawił sobie trzy budziki żeby nie spóźnić się na spotkanie
kupił kwiaty tylko zapomniał okularów
założyła najlepszą sukienkę i wylała na siebie cały flakon perfum
żeby nie odkrył jej małego problemu z nietrzymaniem
nie poczuł nie miał już zapachu i smaku
zmarł dwa tygodnie później miał choroby współtowarzyszące
walczyła o życie w tym samym szpitalu nie wiedziała że zmarł tak blisko
przegrała kilka dni później

104 023 wyświetlenia
925 tekstów
104 obserwujących
  • 18 November 2020, 22:38

    Marysiu, bardzo się cieszę, że... przecytałaś.
    Specjalny uśmiech dla Ciebie. :))))))))))

  • 18 November 2020, 21:59

    Też tak myślę, czasem warto próbować nawet przed samą śmiercią. :)
    Bardzo dziękuję Ci za komentarz.
    Dobranoc. :))

  • Naja

    18 November 2020, 21:05

    Dobrze, że się spotkali...

  • 18 November 2020, 10:03

    Sylwia,
    Bardzo dziękuję za komentarz, ale nie smutaj. :)

  • Sylwia P.

    17 November 2020, 22:41

    Smutne piękno 😌

  • 17 November 2020, 18:59

    Byle do wiosny.
    Miłego wieczoru. :))

    od Cris
  • Cris

    17 November 2020, 18:29

    Trudny to czas ...

    Pozdrawiam :)

    od yestem i Naja
  • 17 November 2020, 14:54

    Marysiu, nie smutaj. Przecież spotkali się drugi raz. :)

  • 17 November 2020, 14:35

    Maksymilian,
    Bardzo dziękuję za Twój komentarz.
    Miłego dnia. :)

  • 17 November 2020, 14:30

    Myła się, pamiętała, perfumy były na wszelki wypadek... za życia. :)
    Potem problemy mieli odwrotne, ale to nie ma żadnego znaczenia. ;)
    Nie przesadzaj, tylko się droczysz z tym pogubieniem. :))