Rafał, napisałeś o tym pozytywnym indywidualizmie. Jest jeszcze ten pejoratywny wydźwięk tej myśli. Gdy jesteśmy ślepi i głusi i uparci nie w tą stronę co trzeba.
Każdy człowiek ma swój własny tok myślenia. Można wysłuchać argumentów, poznać nowe fakty. Ale na samym końcu i tak zawsze będzie to nasz punkt widzenia, nasz sposób rozumowania. W oparciu o własne doświadczenia, wiedzę, życie. Nie musi być taki jak większości, nie musi być indywidualny. Dla nas powinno być ważne, że jest nasz.