Jestem kobietą spełnioną i wcale nie czuję się niczym lep na frustratów ;)
Bo co oni mnie obchodzą ?;)

A może to ona myli się w odbiorze..;))
Frustrat nie myli się w chęci ogrzania, albo chce albo nie chce..;)

Prawda, tyle, że wielu frustratów myli zwyczajną uprzejmość z chęcią ogrzania ;)

Jeśli nie daje żadnych powodów, by poczuł się takowy do ogrzania gotowy, toć opędzać się nie musi..;))
Pomija, nie zwraca nań uwagi..;))

Spełniona stawia granice i nie wyszukuje sobie ani nie dobiera frustratów, nie zmienia to jednak faktu, że od takowych musi się opędzać.

Może to i nie frustraci, może i ona nie spełniona,
frustrat boi się blasku, spełniona stawia odpowiednie granice..;)
nie wspomnę, że lepem się nie nazwie..

Falco, gdyby autorka była bez doświadczenia nie zamieszczałaby takich myśli.

Taka chłodnica samochodowa ci frustraci.