zrozum... to nie są osądy... to jest moja opinia, na twój temat. tak jak ty masz prawo mieć swoje poglądy, których nikt nie zmieni, to wyobraź sobie, że ja mam takie samo prawo ;)
nie uciekam, no chyba że jedzenie obiadu nazywasz ucieczką ;] ale nie musisz sie produkować, bo twoje monologi moją opinię zmieniają na tyle, że jeszcze bardziej nie lubię dzieci.