73? :P:D
Quurczee, zgadłem? :D ha ha
Czasami staram się edukować Twoją ignorancję, ale marne mam na tym polu sukcesy. :D

Rozgadałeś się jak zwykle.
Ja nie przywiązuję sie do dat nawet nie pamiętam u swoich dzieci. Tyle tego było.
Faktycznie od jakiegiś czasu nie wiem ile mam lat?

Tak, chociaż kobiety po 18-tym roku życia obchodzą już tylko jakieś tam urodziny, np 18 bis, to jednak wymagają, by wszyscy pamiętali. Z datami jest trochę, jak z Dniem Kobiet, niby głupi, komunistyczny ten goździk raz w roku i te za małe rajstopy, ale jednak pojawia się uśmiech, jak wredny samiec pamięta i skojarzy, że to nie Wielkanoc. :D
Mężczyźni zwykle przywiązują mniejszą wagę, choć są wyjątki (mój ojciec jest baaardzo pamiętliwy :D ),
ale zwykle stają się ofiarami niepamięci... - Bo nie pamiętałeś, że to rocznica mojej pierwszej miesiączki, albo pierwszego ząbka u Jasia, albo zapomniałeś o tym, że mammusia ma przyjechać i nie zrobiłeś z tej "okazji" gruntownego remontu mieszkania!!! :P:D
Daty nie są najważniejsze, choć przyjemnie, jeśli ktoś pamięta, ale ważniejsza jest codzienna dbałość o relacje, wzajemna wyrozumiałość, pomoc, szacunek i takie tam... ;)
Miłego dnia. :))

Tak ale urodziny to także okazja by pokazać jak ci zależy że jesteś obok że czuwasz kochasz jesteś. Ja zapomniałam i ucieszyło mnie to zrzuciłam swój plecak.

Nie, ale nie jestem kolekcjonerem dat. Czas jest tylko umowną wielkością, marną na tle wieczności.
Dobranoc. :)

Kiedyś specjalnie zapomniałeś?

Poważnie? Muszę sprawdzić, kiedy się urodziłem, bo wyjdzie na to, że się nie kocham od dawna. :P