Kiedy ujrzysz to w moich oczach, nie przestawaj. Opuszkami słów zatrać się we mnie, łechtając granicę naiwnej pewności. Chłoń mnie, głęboko znacząc parabolę mojego lęku. Myślami rozbieraj słowa wilgotnych ust. Utop się w molekułach mojego istnienia, smakując drżenie najmniejszych wątpliwości. Czujesz? Moja skóra pachnie Twoją próżnością. Wiesz już, w moich oczach Twoja kradzież.
2447 wyświetleń
24 teksty
9 obserwujących