Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kiedy dzieci mówią:mamusiu co ci pomóc...
nie wierz w ich bezinteresowność...

11 584 wyświetlenia
35 tekstów
22 obserwujących
  • Rekinsky

    22 July 2011, 16:12

    ha,ha:)) prawda, rokoszne sa, co?:))

  • PetroBlues

    14 June 2011, 15:18

    No cóż,ja swego zdania też nie zmienię:) Pozdrawiam:))

  • meedea

    14 June 2011, 15:07

    Piotr szanuję Cię za swoje zdanie i nie mam zamiaru Cię przekonywać.
    Prawda jest taka, że pochodzimy od zwierząt, zakodowane jest to iż mamy przedłużać swój gatunek, przedłużać życie genów (dzięki wyobraźni i myśleniu abstrakcyjnemu) możemy nad tym panować - antykoncepcja (co także robimy interesownie, bo dla "wygodny").
    Wiem, że ujmuję człowieczeństwu pisząc o braku bezinteresowności, ale ... jesteśmy egoistami i chcemy trwać, być, żyć (chyba, że występują jakieś zaburzenia psychiczne).
    Nie zmienię zdania co do braku istnienia bezinteresowności.

  • PetroBlues

    14 June 2011, 14:58

    Olu,trochę tak trochę nie,masz rację że nawet w sytuacjach pozornie bezinteresownych można dopatrzeć się interesowności,ale z tą karmiącą matką to przesadziłaś,jaki niby matka ma interes dając dziecku jeść? Żaden,to nawet poniekąd jej obowiązek,skoro je spłodziła to powinna o nie dbać dopóki się nie usamodzielni. Robi to z miłości chyba najczystszej i najpiękniejszej w przyrodzie. Pozdrawiam ciepło:))

  • meedea

    14 June 2011, 14:54

    Bezinteresowność to nie tylko sfera fizyczna, namacalna.
    Ale i metafizyczna, duchowa, psychiczna.
    Posiadanie świadomości i odróżnianie dobra od zła dyskwalifikuje bezinteresowność.
    Idąc ulicą i widząc biedaka siedzącego pod kościołem, proszącego o parę groszy (dla nas to TYLKO parę groszy, prawie nic, dla niego bardzo dużo) mamy świadomość, że dając mu je spełniamy dobry uczynek, przez moment on będzie miał dobrze, my - jesteśmy lepsi, bo daliśmy coś od siebie ... mamy poczucie bycia dobrym człowiekiem (bo przecież zdajemy sobie sprawę, [...]

  • PetroBlues

    14 June 2011, 14:31

    Hahaha,z perspektywy syna muszę powiedzieć że to faktycznie się zdarza,ale czasem dzieci potrafią być bezinteresowne...

    No co? Każdy ma czasem przebłyski...:D:D

  • motylek96

    14 June 2011, 12:39

    Dokładnie bajeczko:)
    Dzieciaczki to sprytne bestyjki wszędzie szukają zysku.Przecież muszą sobie jakoś radzić ;))

  • bajka1

    14 June 2011, 12:22

    z całym szacunkiem szanuję Twoje zdanie,lecz uważam inaczej...moja miłośc do dzieci jest bezinteresowna...pozdrawiam grzesznico!

  • meedea

    14 June 2011, 09:48

    Bezinteresowność nie istnieje ;)