Pamiętam, że ją kiedyś czytałam. Ale to nie przyjaźń. Jeżeli to uczucie jest jednostronne, to nie jest ono przyjaźnią. Może to być współczucie, chęć pomocy. Może to po prostu altruizm. Przyjaźnią bym tego w życiu nie nazwała.
no po prostu nie potrafię się z tym kompletnie zgodzić. Kiedyś przeczytałam na tym portalu ciekawe słowa jednej z użytkowniczki mianowicie pisała ona o możliwości istnienia JEDNOSTRONNEJ PRZYJAŹNI.
Powiedzmy, że są pewne okoliczności łagodzące. Ja tak to odbieram. Czasami tak jest, że chcesz dać komuś drugą szansę, ale on jej najwyraźniej nie chce. Widać nie jest wart tej szansy :]
Tylko co wtedy, gdy to przyjaciel popełni błąd, ale mimo tego, że będzie żałować, nie przyzna się do błędu. Zrani nas, ale nie uzna za stosowne przeprosić? Co z takim elementem zrobić? ;>