Bożenko, dwieście razy przeprosiłem, choć nie wiem, czym Cię mogłem obrazić. Ale cieszę się, że nie masz problemów z pamięcią. Jeszcze. :) Pielęgnuj, jeśli to pomaga. Miłego prawiewieczoru. :))
Mowisz jak ten sołtys co żonę bił po pijaku a do dziennikarzy że w boga wierzy a to bardzo. Ta wasza zasciankowa moralność innych pouczać samemu szczać na wszystko co istotne.