Już wtedy dobrze wiedziała, co robi. Umalowała się mocno i ubrała krótką, różową spódniczkę, żeby znienawidził osobę, którą nie jest. Ponieważ mniej bolało, kiedy unikał "barbie", dużo mniej, aniżeli miałby unikać tej zwykłej, zagubionej dziewczyny, którą była naprawdę.
Och, przecież osobą z myśli nie jestem ja. Wiem, że możesz tego nie akceptować. Niektórzy ludzie boją się pokazać prawdziwą twarz. To bardzo pospolite zjawisko.
własnie takiego bycia osobą którą się nie jest nienawidze nierozumiem i nie chce rozumieć
Cóż... skoro nie rozumiesz, to tłumaczyć Ci nie będę, ponieważ tylko zmarnuję słowa. Masz przecież prawo do własnego zdania, myśl może Ci się nie podobać.