ostatnio wpadłem na halę do chłopaków z magazynu i jeden do mnie i takiego młodego - sam go zatrudniłem he he; - wiecie, że ewa kopacz leży w szpitalu
my patrzymy na siebie ja nie rozumiem oczywiście bo nie oglądam tv, radia i takie tam, a ten drugi jakiś niewyraźny się zrobił na nasze miny starszy dopowiada, rozbawiony po uszy; - szydło jej wlazło w d u p ę ha ha -
rozbawiłem się tak, jakby był to całkiem dobry żart dlatego też nomotetyczność również dzisiaj zostawiam filozofom
tym razem zmiana miejsca zamieszkania była dobrą decyzją spory pokój ze sporym balkonem za 750 zł ze wszystkim
świetne miejsce 15 minut do pracy i 45 na studia obok sklepy i pętla autobusowa po 2 minuty drogi jeszcze bliżej kościół - tutaj też sobie zacznę zaglądać pewnie, bo ostatnio jakoś mam ochotę i dobrze mi z tym
myśl ostatnio mi taka przyszła - najlepszą pokutą jest się nie spowiadać