Jeżeli po śmierci jest tylko pustka, to wolę żyć samotnie pośród wszechobecnej ciemności niż nadal patrzeć na tę chorą rzeczywistość wykreowaną przez ludzkość, a raczej przez istoty które zatraciły człowieczeństwo.
Oby tylko po śmierci nie spotkała nas powtórka z rozrywki. Osobiście nie będę mile zaskoczona, jeśli okaże się, że "coś" po śmierci jest jakąś przeróbką naszej codzienności. Chciałabym się zabić, choć to chyba błędne koło w takim przypadku.. Bynajmniej, mam nadzieję, że będzie to pustka. Bardzo mi się podoba ta myśl. Pozdrawiam. ;)