Właśnie o to mi chodziło. Nie zrozumiesz jak boli utrata kogoś bliskiego, dopóki sam go nie stracisz. Nie wiesz jak cierpi człowiek, który dowiedział się że zostało mu kilka miesięcy życia, dopóki i na ciebie nie spadnie ten sam wyrok.
Kat ja za to całkowicie się z Tobą zgadzam ... Pogadam i spróbuję zrozumieć? Hehehe... No pewnie. Pogadam z kimś z dystrofią mięśniową i naprawdę będę się starła zrozumieć ... och jak bardzo bardzo!!! I co? Ja i ten ktoś jesteśmy na dwóch różnych końcach mostu... Czasem po prostu nie próbujmy... Nauczmy się pokory.