Będziemy się barować z myślami jak osły podczas gdy progres innych będzie nas przytłaczał...analiza klęski, owszem ale krótka i efektywna...a później ryzyko i "nowe życie"...Jak zwykle Bogdanie - po mistrzowsku!
Te słowa tak bardzo pasują do sytuacji w jakiej teraz jestem, boję się zaryzykować, bo chociaż wiem, że mogę tak wiele zyskać to strach przed tym co mogę stracić niestety mnie przytłacza... Twoja myśl...moja perełka :) Pozdrawiam ;)