Jej twarz, posągowa i chłodna - do perfekcji opanowana sztuka kamuflażu... zdradzał ją jednak rumieniec, nad którym kontroli już nie miała, a który na krótkie chwile pojawiał się na jej twarzy...
to były piękne chwile...
któż to wie? pozdrawiam.
któż to wie? pozdrawiam.