Kochać, mieć taką szansę, to łaska. Lepiej kochać za dwoje, niż nie kochać wcale. Przecież gdy kochamy, pokazujemy, darujemy wszystko co najlepsze w nas.
Czasami mam wrażenie, że miłość nie przychodzi dla nas. Tylko my dla niej. Kochamy za dwoje, wbrew wszystkiemu, na przekór niewdzięcznemu losowi. Ale to dalej miłość. A to czy przyniesie nam smutek czy radość, to już jej kaprys - a może kaprys tych, którzy mają ją nieść...