Kiedy odnajdziesz drugiego człowieka, jesteś szczęśliwy, a cel osiągnięty, wtedy zatrzymujesz się, a inni dalej biegną za drugim człowiekiem, mijając go lub potykając się o jego serce na dłoni. Ty jesteś cały czas w celu, w dziesiątce, a inni?Kule ich szczęścia na pewno nie Pan Bóg nosi, tylko szalone wichry złudzeń, miraży, czyli celów namiastki dzisiaj tego, który kiedyś zwał się i słusznie homo sapiens.