No właśnie, naprawdę to jest coś móc głośno pomyśleć. Masz rację. Ciche myśli są modlitwą, te głośne wolnością, przełomem, rozpalamy nimi stosy pod sobą albo zapalamy świat do miłości, mądrości, pytań, a czasem sprawimy, że człowiek nie spuści już wzroku.
Możliwe, ale Mirku, od tego się wszystko zaczyna.. może poprostu głośno myślał :) Mimo, że jako naukowiec był solidną przeciwwagą dla religii - oceniam wszystko obiektywnie - całokształt.. na szczęście :) a Jego wkład w postęp i naukę jest dziś nie do oszacowania.. pewnie, dokona tego (a nawet wdrąży) jakiś kolejny geniusz. a Jego przesłania jak te poniżej.. przyjdzie nam jeszcze przerobić. Czy tego chcemy czy nie :)
'Jeśli maszyny zaczną produkować wszystko, czego potrzebujemy, efekty będą zależne od tego, [...]