Myślę, że panowały tutaj wtedy stosunki coś jak gdyby oazowe, ale mi tutaj brakuje rzetelnej dyskusji i sporów merytorycznych pod tekstami, bo tego wyzywania się mam już dość, ale przypuszczam, że korzenie jego mają w dziwnych układach panujących u genesis tego portalu, bo kiedy ja tutaj zostałem zaproszony, to raziło mnie to powszechne głaskanie się niektórych osób i ta zadziwiająco wielka liczba fiszek pod niektórymi kontami, to musiało budzić irytację i zaczęła się walka z tymi kontami, no i wiele z nich zniknęło i dobrze, ale wiele odeszło, bo nie lubi terażniejszego hyde parku, który akurat mi odpowiada, bo w tej różnorodności są perełki.
Marianna ma rację, warto wguglać swój tekst i zapytać wyszukiwarki - czy taki lub podobny tekst był i warto dodać to inspirowane tym a tym człowiekiem, ale po co się tym przejmować - każdy chce zaistnieć, przecież każdy w matriksie czuje się Bogiem skoro w życiu jest obcym nawet sobie.
Tu było tylu użytkowników? Czy jak zawsze 40 - tu rozbójników po dziesięć kont każdy?! Dobrze, że tamto TWA się skończyło i że Wdech walczy z kolejnymi mafiami fiszko głodomorami.