Jako dzieci mamy plany, marzenia... Dorastamy a razem z nami zmieniają się nasze priorytety. Zmienia się punkt widzenia świata, zmieniają się marzenia. Pragniemy miłości, szczęścia, spełnienia. Dążąc do tego często zapominamy o dziecięcych marzeniach. A największym człowiekiem jest ten, który nie zatracił swojego dziecięcego serca.
Nie jest to łatwe. Życie jest bardzo wymagające, tym bardziej, im bardziej doroślejemy. To dziecięce serce jest, myślę, że u większości. Życie jednak determinuje, jak bardzo możemy sobie pozwolić na dziecięce marzenia i próbę ich realizacji...