Jak uciszyć tęsknotę za czymś, co się wie, że nie wróci? Kiedy nie ma nadziei na to, że się powtórzy. Jak ją uciszyć, skoro tylko ona z tego pozostała...
W tęsknocie zawsze jest trochę nadziei. Kiedy nie ma nadziei, zostaje tylko żal, a żal trzeba wyznać. Nie zniknie w ten sposób, ale byćmoże przestanie zatruwać wnętrze.
Najpierw, należałoby się zastanowic czy jeteśmy w ogóle zdecydowanie, zażegnać tę tęsknotę. Kiedy wyzbyjemy się totalnie wszystkiego, pozostaje pustka. Na pustkę trzeba być gotowym.
Tęsknota nieskończonością jest ciszy. A zagłuszanie brzmi cierpieniem. Trzeba ją delikatnie wziąć w obie dłonie i sercem utulić. Jego muzyka da wytchnienie.