Andrea,
Trafiłaś w... jabłko. :)
Dziękuję
Miłego dnia :))

Zegar łomocze po biologii,
A On... nic nie robi...
Puenta:
Bierzcie sprawy w swoje ręce, Dziewczęta
No, kaznodzieja!!! :)

Bożenko, nie oceniam Twojego poziomu inteligencji, każdy sam może sobie wyrobić zdanie na ten temat.
Cieszę się, że do mnie zajrzałaś, choć tekst Ci się nie podoba.
Miłego wieczoru. :)

W takim razie cieszę się i gratuluję.
Dbaj o siebie. :))

no tak znowu wpadłam

Kati,
Bardzo się cieszę, że padło na Ciebie. :D
Dzięki.
Miłego popołudnia. :))

Bożenko,
Tu w ogóle nie ma mowy o rozbieraniu. Starałem się pokazać "kobiecą wersję", bo uznałem, że to ciekawa wizja. Jak mogłem przewidzieć, że kobieta jej nie zrozumie?...

Madź,
skądże znowu? Podobno WĄŻ też była kobietą? :D
Bardzo dziękuję. :))

Onejka,
owszem yestem :D
Dziękuję i życzę pięknego popołudnia. :))

Ukłony dla wszystkich Gości. :)

Przywierszowałeś tą myślą, ależ Ty jesteś uparciuch ! Świetny, powiedzmy tekst ;)

Yesteś przebiegły, jak wąż.
Ładnie to rozebrałeś w słowa.;)

pierdoły o rozbieraniu niby?

No ktoś w końcu musiał podjąć męską decyzję:-)D