I Ty mówisz mi, że wszystko jest w porządku, tak? Jasne, może dla Ciebie... bo nie narzucam się, rzadko się ostatnio odzywam i mało rozmawiamy. Tobie jest teraz wygodniej, bo przecież tylko Ty nabrałeś przeświadczeń! Bo faktycznie, tylko Ty jesteś pokrzywdzony! Jak zwykle w Twoich ustach tylko "ja!, ja! i ja!". Egoista. A pomyślałeś kiedyś o tym, co ja teraz przechodzę? Że myślę o tym częściej niż przewiduje norma, martwię się i boję o naszą przyszłość? Pamiętasz jak mówiłeś mi, że nasza przyjaźń jest bardzo silna? Że nic nie zdoła jej zniszczyć? A teraz co? Nie stać Cię dziś na byle jakiego sms'a: 'wszystkiego dobrego z okazji dnia kobiet'... niby nic, a dla mnie tak wiele. Kiedyś niebo przynosiłeś mi w swoich oczach i ciepło w swoim sercu. A dziś? Niebo zaszło chmurami, a w sercu zrobił się przeciąg. Tylko czy ktoś rozgoni chmury i przymknie drzwi i okna, zniewalając wiatr chłodzący Twoje serce? Czy mogę liczyć jeszcze na odrobinę Słońca? Czy wrócisz...? Proszę...
Ależ trafiłaś prosto w moje odczucia, wczorajsze i dzisiejsze... Najpierw Cię oswoił, a potem coraz mniej i coraz mniej... A wystarczyłoby tak niewiele, żeby zaświecić nowym blaskiem przygaszające Słońce... Cudownie być dla kogoś Słońcem, gorzej gdy ktoś daje znać, że jednak zbyt mocno razisz...
zapewne zdąży się wyjaśnić do godziny 23:59 ... albo będzie wiadomość na gadu-gadu, ale przyjdzie sms, albo zostanie tak jak jest. Głupie uczucie, nieprawdaż?
też raczej nie napisze już, choć jeszcze rano szczerze na to liczyłam. już nieważne co by napisał, ale sam fakt, że się odezwał byłby powodem do uśmiechu. Serio.. właśnie...przyjaciel- gdy chce coś w zamian... to już chyba "nie-przyjaciel".
nie napisał i penie nie napisze, przynajmniej w moim przypadku...a myślałam że takie problemy mogę mieć tylko ja, a tu proszę... "przyjaciel"-kiedy czegoś oczekuje w zamian. Pozdrawiam