Nie jestem naukowcem ale wiem, że nie tak powinna przebiegać naukowa rozmowa. Na tezę stawia Pan pytanie, a jednocześnie odpowiedź, która chciałaby wszystko przesądzić. W nauce 'przypadkowość' ma więcej (nie mniej) zasług niż zamierzone doświadczenia. To te 'przebłyski przypadków' myśli i doświadczeń, są kołem zamachowym postępu w wielu dziedzinach. To też jedna z rzeczy, która popchnęła Pana by tu zajrzeć i to przeczytać. A co Pan z tym zrobi, pozostawiam Pańskiej naukowej intuicji. :)