Inwestowanie we własne fundamenty zawsze stawia Cię w pozycji zwycięzcy w Twoim własnym życiu. Zaś uzależniając szczęście od kogoś innego, pielęgnujesz przekonanie, że nie jesteś DOŚĆ dobry, dość mocny, dość pełnowartościowy, dość wyposażony we wszystko, czego potrzebujesz, aby być szczęśliwym i osiągać to, czego pragniesz.
moi drodzy, taki mały komentarz: uważam, że bycie "szczęśliwym we dwoje" (o czym pisze Krysta) jest wynikiem zbudowania solidnych własnych fundamentów. W przeciwnym razie często ulegamy po prostu iluzji szczęścia lub uważamy, że oparcie się na kimś gwarantuje nam to szczęście... Jak zgubne bywa takie myślenie pewnie większość z nas wie z własnego doświadczenia... Dziękuję Wam za opinie i pozdrawiam Noworocznie!
Inwestowanie tylko we własne życie doprowadza do rozkwitu samotności, natomiast wspólne dążenia mają także wszystkie te zalety ,które wymieniłaś. Jednak nie podważam tego co napisałaś. Pozdrawiam.