Ale ja się wciąż zgadzam z tą myślą. Jak najbardziej, nie jestem egoistką, która chciałaby tylko zgarniać pod siebie wszystko. Oczywiście Alicjo, zgadzam się z Tobą w 100%. Tylko aktualnie jestem na etapie taki w życiu, kiedy serce daję jak na dłoni, a one samo się nie wybroni...
em>... bo bezinteresowność to nie brak nagrody i korzyści... to nawet nie brak ich skrytego oczekiwania... bezinteresowność to brak żądanie i dochodzenia swej nagrody i korzyści...
Jeśli się daje tylko dlatego by od kogoś coś otrzymać w zamian, to lepiej nic nie dawać. Nie jesteśmy bezinteresowni, ale nagroda może pochodzić od nas samych w postaci radości, samozadowolenia lub pełni:)