Aaa, można i tak, choć to chyba tylko uraz, jakieś przykre doświadczenie, albo... konieczność, bo ludzie z wiekiem zamykają się we własnym świecie, cichną wzajemne kontakty, podupada zdrowie, a czasem odchodzą i jest ich mniej... ale to chyba za 100 lat? Skąd u Ciebie takie myśli: :)
Ojej, dlaczego? Mniej potrzebuje, czy mniej ludzi? Myślę, że to taka parabola w funkcji czasu, jako dziecko nie radzi sobie bez ludzi i na starość znów coraz bardziej potrzebuje pomocy, ale pewnie tępy yestem i nie qumam, o co chodzi. ;) Miłego wieczorku. :))