Ileż to człowiek jest w stanie zrobić w imię nienawiści do zwierząt... Będzie chodził do teatru, do opery, czytał książki. Niejeden to nawet pojedzie na wycieczkę do Egiptu, a wszystko po to żeby ktoś nie plunął mu w twarz zarzutem, że jest jak pies, który żyje tylko po to żeby żreć i spać.
Psy pracują. Widziałem wczoraj jak jeden pchłą w polu orał. Ale nie wszystkie pracują... Mój tylko śpi. Wstaje tylko po to żeby się nażreć, wysikać, odkupić albo pogonić kota. Ale gdyby tylko praca się liczyła, to najbardziej czci godne były by silniki. Ja i tak lubię psy. Czy nie jest piękne kochać coś za nic?