Choć nie ma na ziemi idealnych miejsc... Ta myśl jest moim numerem jeden wśród Twoich pejzaży, bo malowana szarościami i błękitem... Jest oczywista jak niebo nad nami, a jednocześnie, tak jak ono zaskakująca zmiennością jego odcieni...
Z drugiej zaś strony to dla mnie smutna myśl. Bo niebo jest dla ludzi nieosiągalne(za życia). Więc można rozumieć to tak jak mówisz. Na ziemi nie spotkamy nic idealnego. Teraz Cię rozumiem.
Hmm...Każdy ma swoją opinię...Każdy interpretuje to może inaczej,chociaż według mnie jest tylko jedno rozwiązanie... Różnie można interpretować tą sprzeczność bo można pomyśleć że jest ironią,a nie jest!Może dlatego są takie opinie... To nie jest pozytywna myśl...W zasadzie neutralna.Świat nie jest doskonały,a w nim ludzie... ;D
Nie do końca wiem jak to zinterpretować. Może to kwestia różnych poglądów. Ale tak najprościej, stawiam na optymizm w tej myśli. Na ziemi można odczuć niebo, przynajmniej nazywając tak nasze wewnętrzne i zewnętrzne wrażenia. I to jest piękne.