Głosimy. Jakie to nasze dzieci są wspaniałe, zapewne dlatego, że jesteśmy ich rodzicami. Każdy rodzic chwali swoje dziecko. Przynajmniej stawia pewne pozory. Kocha.
Myśl miała sugerować, by nie głaskać, nie ugłaskiwać własnych dzieci Tylko dlatego, by poczuć się lepiej. Tyko dlatego, że są naszymi dziećmi. Tylko dlatego, że nawet kiedy broją, są "z naszej krwi".
Wiele z Was pewnie "tego" nie zobaczyło. Kierowało się tym gorszym znaczeniem, Podchodzącym pod sferę seksualności. Co błędem tez nie jest. A może się mylę.
Miałem też na myśli to, Jacy rodzice potrafią być wspaniali i dobroduszni W tzw. towarzystwie.
Matko, przytulaj dziecko, kiedy tego potrzebuje. Albo nie przytulaj wcale, ale bądź.
Kontrowersyjne. Ale nawet jeśli "dla przyjemności" to nie ma w tym nic złego. Tej przyjemności może towarzyszyć również miłość. Zresztą my wszyscy przytulamy siebie dla przyjemności między innymi.