I złapałem Miłość za ogon. Okazała się jaszczurką, zostawiła mi leciutki posmak zwycięstwa mocno zakropiony goryczą porażki i uciekła. A nie mam już sił, by dalej ją gonić.
Mentos
Autor
24 February 2010, 00:43
...ale ten smak miłości! Choć przez chwilę, choć przez moment!
Ehh...