I przychodzi taki czas, gdy do bólu parzysz ręce, grzebiąc w popiołach.
Pozwolę sobie dedykować tą myśl kopaczom śladów po Żołnierzach Wyklętych i wszelkiej przgranej historii, którą mnie chcą zainfekować, a niech się poparzą, a nawet ich ona zasypie dusząc ich smród.
Masochizm z tym parzeniem jakiś, ale to jest właśnie kwintesencja anomalii, a bez anomalii czymże byłby los?
Najgorzej gdy gorący jeszcze pył chowasz w kieszenie i idziesz. I idziesz.
...zdecydowanie za rzadko:) Ja nie słyszałam, stąd ten sceptycyzm...
Wyobraź sobie, andrea, że tak. Chociaż nie twierdzę, że często to się zdarza ;)
Inel...a słyszałaś o przypadku wygrzebania diamentu z popiołu? ;]
Ale i w popiołach można odnaleźć diamenty, może więc warto dla nich parzyć dłonie?
poruszające...tym bardziej, że Twoje słowa przypominają mi mnie samą....wiesz, że to niesie cierpienie,ale nie możesz zrezygnować tak po prostu
Ps.Każda z Twoich myśli jest niepowtarzalna i głęboka. podobają się:) pozdrawiam
grzebiąc w popiołach znajdziesz wspomnień czar ulotny...
To jest moja ulubiona myśl ze wszystkich, lepszej do tej pory nie znalazłam ;)
...a tak tylko popiół...ale nadzieja każe wciąż parzyć ręce...smutne, ale życie takie właśnie jest...
Cudeńko ... Zawijam do zeszytu Pozdrawiam - M
Daje do myślenia, zastanowienia się...
Smutne refleksje wywołała ta myśl...
Tylko nie "panie"!
Damian jestem ;)) Pozdrawiam serdecznie.
PS A myśl niezwykła tak jak niezwykła twórczość, ukłony. :)
Ahh, to i niezwykle dziękuję Proszę Pana :))
Pozwolę sobie dedykować tą myśl kopaczom śladów po Żołnierzach Wyklętych i wszelkiej przgranej historii, którą mnie chcą zainfekować, a niech się poparzą, a nawet ich ona zasypie dusząc ich smród.
Masochizm z tym parzeniem jakiś, ale to jest właśnie kwintesencja anomalii, a bez anomalii czymże byłby los?
Najgorzej gdy gorący jeszcze pył chowasz w kieszenie i idziesz. I idziesz.
...zdecydowanie za rzadko:)
Ja nie słyszałam, stąd ten sceptycyzm...
Wyobraź sobie, andrea, że tak. Chociaż nie twierdzę, że często to się zdarza ;)
Inel...a słyszałaś o przypadku wygrzebania diamentu z popiołu? ;]
Ale i w popiołach można odnaleźć diamenty, może więc warto dla nich parzyć dłonie?
poruszające...tym bardziej, że Twoje słowa przypominają mi mnie samą....wiesz, że to niesie cierpienie,ale nie możesz zrezygnować tak po prostu
Ps.Każda z Twoich myśli jest niepowtarzalna i głęboka. podobają się:) pozdrawiam
grzebiąc w popiołach znajdziesz wspomnień czar ulotny...
To jest moja ulubiona myśl ze wszystkich, lepszej do tej pory nie znalazłam ;)
...a tak tylko popiół...ale nadzieja każe wciąż parzyć ręce...smutne, ale życie takie właśnie jest...
Cudeńko ...
Zawijam do zeszytu
Pozdrawiam - M
Daje do myślenia, zastanowienia się...
Smutne refleksje wywołała ta myśl...
Tylko nie "panie"!
Damian jestem ;))
Pozdrawiam serdecznie.
PS A myśl niezwykła tak jak niezwykła twórczość, ukłony. :)
Ahh, to i niezwykle dziękuję Proszę Pana :))