Wyrzucić z życia jednym, ostatnim drgnięciem serca - bo wcześniej drgało bez przerwy, ale z każdym dniem coraz boleśniej dla mnie całej. Dlatego nie tylko zimna suka może umieć nagle uwolnić się od złego człowieka, który kiedyś był dla niej całym światem. Ja też potrafiłam, choć zimna nie jestem, raz w całym moim życiu mi się udało - nie żałuję.
Plus za szczerość..ale jak, jak to możliwe? Jaką konstrukcją jesteście? co to powoduje? Proszę mi pomóc to zrozumieć, każda opinia gdy szczera mi to ułatwi :(